Po co nam tabliczka mnożenia?

Czy istnieje jakiś inny sposób na tabliczkę mnożenia niż „wkuwanie na pamięć”?

Krótka odpowiedź brzmi: TAK!  Zapomnij o nauczeniu „na siłę”.

Czy Ty uczyłbyś się gdybyś nie widział w tym celu? Domyślamy się, że nie.

Dlatego postaw na nowoczesne rozwiązanie, jakim jest nauka przez zabawę!

 

Matematyka, w tym tabliczka mnożenia może być przyjemna a nawet zabawna. Najważniejszy jest sposób nauczania, który może znacznie zachęcić lub zniechęcić młodego człowieka do nauki matematyki.

Po co nam tabliczka mnożenia?

Tabliczka mnożenia jest podstawą arytmetyki, jej znajomość jest konieczna do nauki  na kolejnych etapach edukacji.  Bez znajomości tabliczki mnożenia nie uda się opanować trudniejszych zagadnień matematycznych. Mnożenie jest potrzebne na geometrii, przy poznawaniu funkcji, ale także podczas innych lekcji, np.  fizyki czy chemii.

Tabliczka mnożenia sprawia trudności nie tylko dzieciom, ale często też dorosłym. Pewnie duży wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, że rzadko używamy jej  na co dzień. Dziś każdy telefon ma wbudowany kalkulator, więc w każdej chwili można uzyskać wynik.

Kiedyś było inaczej. Nie było automatyzacji, np. kas fiskalnych i wiele rzeczy trzeba było podliczać na kartce.

Wielce prawdopodobne jest więc to, że możemy usłyszeć od dziecka, które nie pamięta lub nie potrafi szybko obliczyć podstawowych działań, że przecież można to szybko policzyć na kalkulatorze. Przed nami – dorosłymi staje więc wyzwanie, by młodym ludziom udowodnić, jak ważne jest szybkie posługiwanie się liczeniem i w których, konkretnych sytuacjach w życiu na pewno się nam to przyda.

Pokażmy dzieciom mnożenie w ciekawej odsłonie

Zainteresowanie liczbami można, a wręcz należy kształtować już od najmłodszych lat. Małe dzieci uwielbiają układać klocki, sortować zabawki, pasjonują się wielkimi liczbami. Chwalą się, że zjadły pół bułki, że mają 3 i pół roku – czyli już w tak młodym wieku posługują się ułamkami, nie mając świadomości o ich istnieniu.

Wykorzystajmy więc ich potencjał i zaciekawienie… bawmy się matematycznie.

Liczmy, pokazujmy i nazywajmy liczby, bawmy się w układanie różnych kombinacji figur czy klocków.  Dodawajmy używając różnych przedmiotów, np. kasztanów czy ulubionych cukierków dziecka. A w kolejnym etapie pokażmy, że mnożenie jest ułatwieniem dodawania. Zastąpmy 2+2+2 mnożeniem 3×2

Jak wspomóc proces nauki tabliczki mnożenia?

Ważna jest wizualizacja. Jak zobrazować 2×3? Ułóżmy trzy kupki po 2 kasztany, 3 kupki razy 2, albo 2 x 3 – przemienność mnożenia. 2×3 czy 3×2 daje taki sam wynik. Dla nas to banalne,  ale dla dziecka, które dopiero co poznaje tajniki matematyki może być fascynujące, a nawet magiczne.

Korzystajmy z wierszyków, niektóre działania mają swój rytm to również może ułatwić naukę. Umiesz już mnożyć przez 10, możesz to wykorzystać do nauki mnożenia przez mniejszą liczbę, wykorzystaj do tego odejmowanie. Np. 10×2 = 20, 9×2 – wynik 10×2 trzeba pomniejszyć o jedną dwójkę.

Triki – mnożenie 9×9 czy 6×7 na palcach?

W każdej dłoni mamy pięć palców. Jak je wykorzystać do mnożenia cyfr większych niż 5?

  1. Zaciskamy pięści.
  2. Każda cyfra powyżej piątki to otwarte palce na jednej z dłoni. I tak 9×9 oznacza cztery palce w jednej i drugiej dłoni.
  3. Te otwarte palce to liczba dziesiątek. Mamy więc 4 i 4 – razem 8.
  4. Zaciśnięte palce to liczba jedności, którą należy pomnożyć. W przypadku 9×9 zaciśnięte w obu dłoniach są po jednym palcu, czyli 1×1.
  5. Wynik to 8 – z otwartych palców i 1 z mnożenia palców zaciśniętych, czyli 81.

Inny przykład 6×7

Pierwsza dłoń to otwarty jeden palec, druga dłoń otwarte dwa – razem 3. Zamknięte palce to 3×4, czyli 12, dziesiątkę „przerzucamy” i daje nam to 42. Proste? Sami spróbujcie, a kiedy już opanujecie tę metodę, koniecznie pokażcie ją swoim dzieciom. Może to nie jest najszybszy sposób uczenia się wyników mnożenia, ale może wydatnie wpłynąć na szybkość i satysfakcję z nauki. Co więcej, dziecko w sytuacji stresu, bez użycia kalkulatora w komórce, ma szansę szybko sprawdzić czy dobrze pamięta wynik mnożenia.

Gry – motywacją do nauki tabliczki mnożenia

Nauka przez zabawę to zdecydowanie najatrakcyjniejsza dla dziecka forma przyswajania wiedzy. Można do tej zabawy wykorzystać różne gry planszowe, karciane, komputerowe lub zrobione samodzielnie.

Matematyczny twister

Z taśmy samoprzylepnej zrób planszę na podłodze, w różnych polach umieść wyniki mnożenia  z liczb znajdujących się na kostkach do gry. Każdy gracz rzuca dwoma kostkami – wyrzucone liczby musi pomnożyć przez siebie i np. prawą rękę stawia na polu z wynikiem swojego działania.

Matematyczne memory

Do tej zabawy z tabliczką mnożenia wystarczą kolorowe kartoniki, które możemy przygotować wspólnie z dzieckiem. Na jednym kartoniku piszemy działanie (np. 2×5), a na drugim jego wynik (10). Aby ułatwić naukę zróbmy i na jednym i na drugim kartoniku taki sam rysunek.  Przygotujmy tyle kartoników ile mamy działań z mnożenia w zakresie 20, zagrajmy w memory.

Czółko

Czółko – gramy w trójkach, każda trójka potrzebuje talii kart – as jest jedynką, walety, króle i damy odkładamy.

Dwie osoby siadają naprzeciwko siebie, trzecia osoba jest sędzią. Karty rozdzielamy na dwa stosy pomiędzy graczy (można wykorzystać tylko pół tali albo wybrać większe albo mniejsze wartości kart w zależności od poziomu trudności, jaki chcemy uzyskać). Karty na stosach leżą liczbami do dołu. Każdy z dwóch graczy bierze jedną kartę ze swojego stosu ruchem „od siebie” i przykłada ja do czoła. Chodzi o to, żeby każdy z dwóch graczy widział i znał tylko wartość karty drugiej osoby, a nie znał swojej. Sędzia mówi wynik mnożenia, a rolą graczy (obydwóch) jest odgadnąć, jaką mają liczbę na karcie.

 

Polecamy

Karty Grabowskiego – to wspaniała pomoc naukowa, która wspiera proces nauki dziecka. Wiele wariantów gry pozwala na naukę młodszych i starszych dzieci.